Pijani piraci drogowi często przyczyniają się do poważnych wypadków, w wyniku których wielu ludzi traci życie lub zostaje trwale okaleczonych. Kolejne zaostrzenie przepisów, do którego doszło 1 października 2023 r., ma stanowić środek odstraszający dla takich niebezpiecznych zachowań. Jakie były dotąd kary dla pijanych kierowców? Czy nowe przepisy zmniejszą liczbę wypadków drogowych i poprawią bezpieczeństwo oraz kulturę jazdy?
Niestety, ludziom wciąż brakuje wyobraźni. Tylko od początku 2023 roku policja zatrzymała 70 tysięcy kierowców pod wpływem alkoholu. Tak wynika ze statystyk. Przed wsiadaniem za kierownicę na podwójnym gazie teoretycznie powstrzymywały wysokie mandaty, jednak niezbyt skutecznie. Aktualnie kierowcy, którzy prowadzą pojazd po spożyciu alkoholu (w zakresie od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi), są narażeni na nałożenie mandatu o minimalnej wysokości 2500 zł. Dla tych, których stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, grzywna może wynieść od 5 tys. do 60 tys. zł. Bez względu na przedział stężenia alkoholu za każdym razem kierowca otrzymuje także 15 punktów karnych. Co istotne, to maksymalna liczba punktów możliwa do zdobycia w jednym incydencie. Jednak okazuje się, że takie kary dla pijanych kierowców nie były wystarczające. Wciąż liczba osób wsiadających po spożyciu alkoholu za kierownicę jest przerażająca. W efekcie tragicznych wypadków z ich udziałem dochodzi nie tylko do poważnych obrażeń ciała, ale także utraty życia.
Surowe kary za jazdę po alkoholu 2023
Czy nowelizacja kodeksu karnego wreszcie otrzeźwi kierowców? Najnowsze regulacje obejmują między innymi sankcje, takie jak:
- Kara pozbawienia wolności do 3 lat (3 do 5 lat w przypadku powtórzenia przewinienia) za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, czyli przy przekroczeniu 0,5 promila alkoholu we krwi.
- Więzienie w zakresie od 5 do 16 lat dla sprawców wypadków drogowych z tragicznymi konsekwencjami śmiertelnymi.
- Kara od 5 do aż 20 lat pozbawienia wolności, gdy poszkodowany doznaje poważnych obrażeń ciała.
- Wobec kierowców recydywistów, którzy spowodowali wypadek po spożyciu alkoholu, nie będzie już możliwe orzekanie kary grzywny lub ograniczenia wolności.
Do tej pory kierowcy próbowali wymigiwać się od kary, tłumacząc, że spożyli alkohol dopiero po tym, jak doszło do wypadku. Dzięki nowelizacji kodeksu karnego nie będzie to dłużej możliwe. Takie osoby mają być traktowane w identyczny sposób, jak kierowcy, u których od razu potwierdzono prowadzenie samochodu po alkoholu. Surowo karane będą także osoby, które uciekły z miejsca wypadku. Zgodnie z nowymi przepisami zarówno w sytuacji wymigujących się od odpowiedzialności kierowców, jak i tych, co zbiegli po wypadku, sąd będzie mógł orzec zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata.
Odszkodowanie dla poszkodowanych
Warto wspomnieć także o tym, że na cenzurowanym znajdą się osoby, które uchylają się od wyroku orzeczonego przez sąd na rzecz osoby poszkodowanej w wypadku. Mowa o kierowcach, którzy spowodowali wypadek, nie mając ważnej polisy OC. W związku z tym powinni pokryć z własnej kieszeni odszkodowanie, jednak ich na to nie stać (przez co ofiary wypadków są pozostawione same sobie). Od października 2023 r. takie działanie jest przestępstwem. Za uchylanie się od rekompensaty poniesionych szkód grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do pięciu lat. Dzięki takim zmianom w kodeksie karnym poszkodowanym może być łatwiej dochodzić należnych im świadczeń po wypadku. Warto wiedzieć, że w przypadku gdy sprawca wypadku nie miał ważnego OC, odszkodowanie po wypadku jest prawdopodobne do uzyskania z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Z kolei jeśli bezsporna kwota przyznana przez UFG jest nieadekwatna do poniesionych krzywd, eksperci Votum Odszkodowania S.A. zajmują się negocjowaniem wyższych kwot od tej instytucji.