Podstawowym świadczeniem po wypadku jest odszkodowanie, a wiele osób zapomina, że można także ubiegać się o zadośćuczynienie. Zadośćuczynienie jest niczym innym jak świadczeniem, które przysługuje w przypadku szkód osobowych o charakterze niemajątkowym np. krzywda psychiczna, zerwane więzi. Co zrobić jeśli wypadek miał miejsce 10 lat temu, a mimo to jego skutki odczuwalne są do dnia dzisiejszego? W takiej sytuacji znaleźli się nasi Klienci, którzy pomimo upływu czasu nie mają szansy na świadome nawiązanie kontaktu inicjowanego ze strony dziecka. Ponadto wymaga ono stałej opieki i rehabilitacji, przez co trudno mówić o normalnym funkcjonowaniu rodziny. Jakie świadczenia mogą otrzymać bliscy poszkodowanego? Czy nowe regulacje prawne zmienią ich sytuacje?
Nieszczęśliwy wypadek
Wypadek miał miejsce 14 listopada 2010r. Kierujący pojazdem na widok wbiegającego na jezdnie psa stracił panowanie na kierownicą i zjechał na chodnik. Na skutek niefortunnego manewru uderzył w wózek dziecięcy. Niestety sytuacja skończyła się tragicznie dla dziecka. Z rozległymi obrażeniami ciała trafiło do szpitala, doznało złamania lewej kości ciemieniowej, krwawienia podtwardówkowego, stłuczenia lewej półkuli mózgu oraz obrzęku mózgu.
Kosztowna i wieloletnia rehabilitacja
Dziecko od przeszło dziesięciu lat jest w trakcie specjalistycznego leczenia, dodatkowo jest intensywnie rehabilitowane. Mówi się, że żaden wysiłek i wkład w powrót do zdrowia nie idzie na marne, jednak w tym konkretnym przypadku medycyna nie daje żadnego skutecznego rozwiązania na przywrócenie zdrowia dziecku – chociaż w podstawowym stopniu.
Odszkodowanie za zerwane więzi dla rodziców – nowa regulacja
Od przeszło dziesięciu lat odbywa się dramat rodziców, którzy wcześniej prowadzili aktywny tryb życia. Nie mieli możliwości przyglądać się swojemu dziecku jak dorasta, jak wypowiada pierwsze słowa: mama; tata. Nie mogli i nie mogą zaobserwować jak ich dziecko stawia pierwsze kroki. Przeżywają traumę każdego dnia nie widząc szans na normalne życie swojego dziecka.
W sądach w całym kraju odbywają się procesy sądowe o zapłatę zadośćuczynienia dla bliskich, którzy utracili możliwość kontaktu z ciężko poszkodowanymi w wypadkach. W sprawie opisanej powyżej wypowiedział się nasz ekspert Votum Odszkodowania S.A. mec. Albert Demidowski;
Sąd nie miał żadnych wątpliwości, że rodzicom należy się godne zadośćuczynienie za ich własną krzywdę. Nie mają możliwości wejścia w żadną interakcję ze swoim jedynym dzieckiem. Powołany w toku postępowania biegły wskazał, że komunikacja pomiędzy członkami rodziny jest jednostronna i przebiega od rodziców do dziecka. Nie ma żadnych nadziei na świadome nawiązanie kontaktu inicjowanego ze strony dziecka. W świetle takich ustaleń sąd przyznał na rzecz każdego z rodziców po 150 000 zł zadośćuczynienia. Łącznie ubezpieczyciel wypłacił w sumie ponad 400 tyś zł zadośćuczynienia, odsetek i kosztów procesu.
Więcej informacji znajduję się w artykule w najnowszym wydaniu Rzeczpospolitej.
